piątek, 25 lipca 2014

Rozdział 27 ♥

-Jessie!-Podbiegłam do przyjaciółki,cała w skowronkach.
-Co brałaś?-Spytała "poważnym tonem".
-Czy jeśli jestem szczęśliwa,to znaczy,że Coś brałam?
-Tak.-Odparła,a ja tylko się uśmiechnęłam od ucha do ucha.Przez cały dzisiejszy dzień dopisywał mi humor,a uśmiech nie schodził mi z twarzy.
-Oh,nieważne.Mam świetną wiadomość.-Powiedziałam i usiadłyśmy na kanapie.-Zayn załatwił mi spotkanie z Paulem.Muszę przedstawić mu moje teksty i zaśpiewać jedną z piosenek.Jeśli mu się spodoba i mi pomoże,to bardzo możliwe,że nagram płytę.-Zaczęłyśmy piszczeć,jak głupie.
-Parker,nie zmarnuj tego.-Powiedziała Jess i mnie przytuliła.Wtedy wpadłam na genialny pomysł.
-Może pójdziesz ze mną i mi zaakompaniujesz?-Powiedziałam szybko.
-Jesteś pewna?-Spytała z niedowierzaniem.
-Jak nigdy.-Odpowiedziałam podekscytowana.
*Piątek*
Przećwiczyłyśmy wszystkie piosenki z milion razy,ale i tak bałam się,że coś nie wyjdzie i zmarnuję życiową szansę.
Do spotkania miałyśmy jeszcze dwie i pół godziny.Zayn obiecał,że nas podwiezie.Byłam mu za to bardzo wdzięczna.Chciałam,by przy mnie był w tej chwili.
Ubrałam się i zrobiłam lekki Make-up.Nie lubiłam mocno się malować.To nie było w moim stylu.
Do tego ubrałam białe Conversy.Lubiłam łączyć elegancję z wygodą i sportowym lookiem. Wyszłam na korytarz,gdzie ujrzałam wyszykowaną już Jessicę.
-Gotowa?-Spytała,a ja tylko kiwnęłam głową i włożyłam teczkę z tekstami do torby.

-Ej,boję się.-Powiedziałam,kiedy wchodziliśmy do studia.Zayn splótł nasze palce.
-Spokojnie.To tylko spotkanie.Jeśli się nie spodobasz,to tylko jego strata,a ty spróbujesz gdzie indziej.Jasne słonko?-Kiwnęłam niepewnie głową i mocniej ścisnęłam dłoń chłopaka.
Bardzo się cieszyłam,że mnie wspiera i jest przy mnie.
Niepewnie zapukałam w drzwi i usłyszałam głośne "proszę".Nacisnęłam klamkę trzęsącą się dłonią i w trójkę weszliśmy do studia.
-Dzień dobry.-Powiedziałam dość piskliwym głosem.
-Witam.-Odpowiedział mężczyzna i lekko uścisnął moją nadal trzęsącą się dłoń.-Czy nie jesteś solową artystką?-Dodał,spoglądając na Jessie.
-Jessica będzie mi dzisiaj akompaniować.-Odpowiedziałam pewniejszym tonem.
-Dobrze.To nie ma co zwlekać,pokaż mi swoje teksty.-Wyciągnęłam swoje prace,a moi towarzysze rozsiedli się na kanapie,która stała przy ścianie.
-Proszę.-Podałam Paulowi teczkę,a ten zaczął przeglądać kartki znajdujące się w niej.

-Jak na razie jestem pozytywnie nastawiony do twoich piosenek,ale musisz mi jeszcze którąś przedstawić.Zapraszam do studia.-Zobaczyłam lekki uśmiech,wkradający się na twarz mężczyzny.
Będzie dobrze.-Pomyślałam i podążyłam za resztą.

*P.O.V. Zayn*
 Kiedy dziewczyny były gotowe zaczęły grać miłosną balladę.Jessica grała na fortepianie,a moja księżniczka na gitarze.Miała anielski głos,była po prostu genialna. Spojrzałem na Paula.Widać było,że jest zachwycony.
-Mówiłem,że jest cudowna.-Powiedziałem i stanąłem obok mężczyzny.
-Jak na razie jest perfekcyjna.Ma świetny głos,gra na instrumentach i ma dobre piosenki.Ale czegoś mi brakuje. Usiadł na krześle i włączył mikrofon.
 -Świetnie dziewczyny.A teraz poprosiłbym,żebyście obie to zaśpiewały.Zwrotki z podziałem na role,a refren razem.Macie kilka minut przerwy na naradzenie się.

 *P.O.V. Sara*
 -Właśnie to chciałem usłyszeć.-Powiedział Paul,kiedy już skończyłyśmy.-Odezwę się do was w najbliższym czasie,a teraz przepraszam,mam za 10 minut ważne spotkanie.
Byłam bardzo szczęśliwa.Wyszło nam świetnie,z Jessicą jeszcze lepiej.Nie sądziłam,że tak dobrze śpiewa.Czasem coś nuciła pod nosem,ale nigdy nie usłyszałam jej śpiewającej tak,jak dziś.

 -Mamciu kochana!Jess byłaś genialna.-Oznajmiłam,kiedy byliśmy na parkingu.
 -Przesadzasz.-Odparła niedowierzającym tonem.
-Wcale nie,jest boska!Prawda Zayn?-Spojrzałam na chłopaka.
-Jasne.Obie byłyście genialne.Na pewno coś z tego wyjdzie.-Uśmiechnął się promiennie.-Musimy to uczcić.Może dzisiaj w klubie?
-Świetny pomysł.-Tym razem odpowiedziała Sky,a ja tylko przytaknęłam.
__________________________
 Hej kochane! ;3
Po pierwsze bardzo chciałabym podziękować za wszystkie komentarze i wyświetlenia.Jesteście cudowne!
Musimy ustalić,kiedy będą dodawane rozdziały,bo trochę to zaniedbałam i dodawałam nieregularnie.Ja proponuję poniedziałek i piątek.Co wy na to?
Zapraszam na mojego bloga o Janoskians:
stay-in-my-life-if-you-dare.blogspot.com
Miło by było,gdybyście zajrzały. ;*
To chyba wszystko.Następny pojawi się w poniedziałek. :)
Kocham Was Dziubaski! ♥♥♥

10 komentarzy:

  1. Świetny :* tylko szkoda, że taki krótki...
    *Sara ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę krótkawy ale ogólnie bardzo fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny :) czekam na następny
    *Weronika :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam coś pomyliłam się w pierwszym komentarzu i muszę napisać jeszcze raz.
      Podoba mi się, ale rozdział mógłby być ciut dłuższy. ;)
      Serdecznie zapraszam do siebie na http://directionersarebeautiful.blogspot.com/

      Usuń
  7. Naprawdę niezły ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Krótki ale pełen wrażeń...

    OdpowiedzUsuń
  9. Kobieto...ile można czekać? :P

    OdpowiedzUsuń