poniedziałek, 14 października 2013

Rozdział 3 ♥


Nie mogę uwierzyć w to,że Louis jest moim bratem.Jest po prostu super.Całe One Direction jest w porządku.Są trochę świrnięci,ale mi to odpowiada.Nawet spodobała mi się ich muzyka,choć jestem fanką rapu.Z Jessicą zaczynamy być przyjaciółkami.A jutro przylatuje Martha moja przyjaciółka z Miami.Ona ma świra na punkcie 1D,a szczególnie Louisa.Kiedy usłyszała,że to mój brat i jadę go poznać to zemdlała,a gdy się obudziła myślała,że ja żartuje i nie dała sobie wmówić,że to prawda.
***
-Zrobisz mi poooop cooorn?!-Niall zaczął wrzeszczeć mi do ucha.
-Taaaaak,tylko tak nie wrzeszcz.
Poszłam do kuchni,a za mną Zayn.Był jakoś dziwnie miły dla mnie.
-Pomóc ci?
-Nie trzeba.
-To jutro przyjeżdża ta twoja kumpela?
-Tak,a mógłbyś ze mną jutro po nią pojechać,bo Lou nie da rady?
-Jasne,dla ciebie wszystko.
-Dziękować.
*Następny dzień*
-Martha!!!-Zaczęłam drzeć się jak głupia na lotnisku.
-Sara!-Dziewczyna nie była mi dłużna.Podbiegłam do niej i z całej siły przytuliłam.-Nawet nie wiesz jak za tobą tęskniłam.
-Ja za tobą też.-Powiedziała mniej entuzjastycznie niż ja co mnie zdziwiło.-Pojedziemy do twojego brata??
-Taa pewnie.
-To jak jedziemy?-Zapytał Zayn.
-O mój Boże to jest Zayn Malik.-Martha zaczęła się drzeć jak psychofanka.Wiem,że jest Directioner,ale po co te wrzaski.Przez te kilka dni stała się jakaś inna.Jakby ktoś ją zaczarował.
-No heeej.-Powiedział Malik.
-Jedziemy?-Zapytałam.
-Nom,chodźmy.-Usłyszałam w odpowiedzi.
***
Pojechaliśmy do mnie,a potem do Louisa i reszty,bo Martha ciągle nalegała.Kiedy weszliśmy do domu chłopaków moja przyjaciółka rzuciła się na Lou,a ten zaczął piszczeć jak mała dziewczynka i wołał Harry'ego:
-Hazzuś kochanie pomóż mi!!
A ten z pianą na włosach i w samych bokserkach zaczął odczepiać Marthę,co po chwili mu się udało.My nie mogliśmy wyrobić ze śmiechu.Kiedy się opanowaliśmy pomyślałam co ona odwala.Nigdy tak się nie zachowywała.To było mega dziwne.Ja już jej nie poznaję.Zauważyłam,że chłopaki też byli zdziwieni jej zachowaniem.
***
Wyszliśmy na dwór i zaczęliśmy się bawić w berka.Zayn łapał.Wybiegłam z ogrodu i schowałam się w pustym drzewie,które rosło naprzeciwko domu.Chwilę tam siedziałam,ale mi się znudziło.Rozglądnęłam się czy ktoś nie idzie i wybiegłam.Nagle zza nikąd wyskoczył Malik i zaczął mnie gonić.Zaczęło padać.Byłam cała mokra i brudna,a on mnie cały czas gonił.Miał z tym problem.Nie dziwie się w gimnazjum byłam mistrzynią w biegach średnich.A dodatkowo jestem też niezłą sprinterką.W końcu udało mu się mnie złapać.Objął mnie od tyłu.Obruciłam się w jego stronę.Staliśmy tak w deszczu przez dłuższą chwilę.Dokładnie lustrowałam jego twarz.Dopiero teraz dostrzegłam jego śliczne czekoladowe oczy.Naszą chwilę przerwał nam biegnący w naszą stronę i wołający czy Zayn już mnie znalazł Harold.Na szczęście nas nie zobaczył.Szybko oderwaliśmy się od siebie,żeby nic nie podejrzewał.Jak się domyślałam moja twarz była cała czerwona dlatego próbowałam ją zakryć włosami.
-No złapałem ją,ale szybka jest.-Powiedział brązowooki.
-Łapałeś mistrzynie w biegach średnich.-Wystawiłam mu język.
-Podziwiam.
-No raczej.Hahahaha.
-Idziemy,bo reszta na nas czeka.?!-Powiedział loczek.
-Ta jasne!-Odpowiedziałam i podążyliśmy w stronę naszej paczki,która jak dostrzegłam nie była zadowolona z tego czekania.
___________________________________________
Hejoo.Wiem nienawidzicie mnie i nikogo tu nie będzie.Ja wiem,że przeginam,ale musicie mnie zrozumieć.Za niedługo usunę tamtego bloga i skupię się na tym.Rozdziały będą dodawane raczej w weekendy,bo w tygodniu nie mam czasu.Szkoła,dodatkowe zajęcia i treningi mnie przytłaczają.A 2 gimnazjum jest najgorsza.Bardzo was przepraszam za te przerwy i wgl. te rozdziały są denne,bo nie umiem pisać(ale co tam :P).No a jeśli ktoś to czyta i jeśli się podoba to powiedzcie jakiemuś Directioner,że może zajrzeć,bo jest bardzo mało wyświetleń,zresztą widać,że jest krucho z tym wszystkim.Jeżeli czytasz to obserwuj,komentuj,wchodź jak najczęściej,bo to naprawdę motywuje.
Może zacznę robić tak,że 1 KOMENTARZ=ROZDZIAŁ.No to jak pod tym postem pojawi się jakiś komentarz to będzie nowy rozdział.Do napisania. :** :)

2 komentarze: