sobota, 14 czerwca 2014

Rozdział 23 ♥

Przeczytaj notkę pod rozdziałem,dziękuję. ^^
___________
-Jesteście razem?-Jess wpadła do mojego pokoju.
-Nie.Skąd to przypuszczenie?
-Byliście na randce,całowaliście się w deszczu,a przede wszystkim się kochacie.Ohh,jakie to romantyczne.-Zaczęła się kręcić wokoło,przytulając mojego ulubionego miśka.
-Jess,ogarnij się!-Rzuciłam w nią poduszką.-Zaraz,zaraz,skąd wiesz o pocałunku w deszczu?-Spojrzałam na nią spode łba.
-W deszczu?Jakim deszczu?Louis wcale nie patrzył na was zza okna!
-O my God.Idiots.Itiots everwhere!-Opadłam na łóżko i westchnęłam.
-Nieważne opowiadaj,jak było.-Usiadła obok,po turecku i wlepiała we mnie te swoje ogromne,czekoladowe oczyska.Opowiedziałam jej wszystko,z najdrobniejszymi szczegółami,tak jak na przyjaciółkę przystało.
Był około drugiej w nocy,a ja zamiast spać,pisałam tekst piosenki.Miałam dzisiaj wenę,jak nigdy.Dawno już tego nie robiłam,ale przez ostatnie wydarzenia postanowiłam coś napisać.Jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie i nikt nie może tego zepsuć.Kiedy Zayn spytał,czy możemy zacząć od początku,pomyślałam,że to moje 5 minut szczęścia i nie mogę tego zmarnować.Tak bardzo go kocham!
Usłyszałam pukanie w moje drzwi balkonowe.Przestraszyłam się,szybko podbiegłam do szafy,z której wyciągnęłam kij do baseballa i wolnym krokiem podeszłam do balkonu,z którego nadal rozlegało się pukanie.Trzęsącą się ręką otworzyłam drzwi.
-O mój Boże,ja cię kiedyś zabiję!Wiesz jakiego strachu mi narobiłeś.
-Nie mogłabyś mnie zabić.-Wyszczerzył się,wchodząc do pokoju.-Nie mogłem przez ciebie zasnąć,musiałem cię zobaczyć.-Podeszłam do chłopaka i przytuliłam go.Też bardzo chciałam go zobaczyć.
-Mogłeś napisać,wpuściłabym cię drzwiami frontowymi.
-Jakoś wolałem tędy.
-Too,co robimy?-Powiedziałam,leżąc na łóżku i przytulając się do Zayna.
-Może coś oglądniemy?
-Okay.-Wstałam i podreptałam do półki z filmami.
Już wyciągałam "Step up 4:Revolution",kiedy chłopak odłożył film z. Powrotem na półkę.
-Co ty ro...
-Wolę to.-Przerwał mi w połowie zdania,a do ręki wziął "Wzgórza mają oczy".
-Chyba oszalałeś,nie mam zamiaru tego oglądać.-Usiadłam po turecku na łóżku i oczekiwałam,jak potoczą się sprawy.
-Proszę.-Zrobił słodkie oczka.
-Nie.-Byłam nieugięta.
-Proszę,zrób to dla mnie.-Podszedł do mnie i ukucnął przed łóżkiem.Chwycił mnie z dłonie.
-Proszę.-Wpatrywał się we mnie,aż wymiękłam.
-Ughh,niech ci będzie.
Po raz kolejny zakrywałam oczy dłońmi i przytulałam się do Zayna.
-Zrobiłeś to specjalnie.
-Ale co?-Udawał głupka.
-Wybrałeś ten okropny film,tylko po to,żebym się bała i się do ciebie tuliła.
-Przejrzałaś mnie.-Wyszczerzył się.-I co z tym zrobisz?
-Hmm,nic.-Zbliżyłam się do niego i złożyłam na jego ustach pocałunek.Tak bardzo chciałam to zrobić,od kiedy tu przyszedł.Ułożyłam się zpowrotem w ramionach Malika.
Obudziłam się w ramionach chłopaka,którego kocham najbardziej na świecie.
-Hej,kochanie.-Powiedział i pocałował w policzek.-Ja już będę leciał,nie chcę,żeby Jessica wiedziała,że tu byłem.
-Jasne.-Chłopak podszedł do drzwi balkonowych,wcześniej całując mnie na pożegnanie i wyszedł.
-Parker,śpiochu wstawaj!-Do pokoju wparowała Jess.
-Nie śpię deklu,nie musisz się drzeć.
-Chodź,zrobiłam naleśniki.
-Mmm,pycha,już idę.-Zwlokłam się z łóżka i w ekspresowym tempie pobiegłam do kuchni.
*P.O.V. Jessica*
Ludzie,narada u mnie za piętnaście minut w sprawie urodzin Sary. (:
Wysłałam wiadomość do wszystkich zainteresowanych sprawą,czyli Louisa,Zayna,Nialla,Liama,Harry'ego,Zoe i Danielle.
Po kwadransie usłyszałam dzwonek,a banda durni wparowała do mieszkania.
-Jesteśmy.-Powiedział Lou.
-Nie da się was nie zauważyć.Dobra,nie mamy czasu,wysłałam Sarę na zakupy i może w każdej chwili wrócić.
-Okay.Urządzamy jej imprezę-niespodziankę?-Spytała Dan.
-O tym myślałam.
-Podoba mi się ten pomysł.-Odpowiedział Zayn.-To teraz rozporządźmy,co kto robi.
-Już o tym pomyślałam.-Wyciągnęłam karteczkę i zaczęłam czytać.-Ja z Louisem zajmiemy się salą i dekoracjami,Liam i Danielle zaproszeniami,Niall i Zayn załatwią DJa,Harry i Zoe jedzeniem.-Rozporządziłam.-A,zapomniałabym.Zayn zabierzesz gdzieś Sarę i przywieziesz na imprezę,jak napiszę ci SMSa,że wszystko gotowe.
-Jasne.-Odpowiedzieli chórkiem.
______
Taka niespodzianka!Miałam chwilkę wolnego i pomyślałam,że coś napiszę i wyszło to.Mam nadzieję,że nie jest najgorsze i proszę o komentarze.Ostatnio nie ma ich w ogóle,co bardzo mnie zasmuca.Wiem,że nie dodawałam rozdziałów przez pewien okres,a potem były dodawane nieregularnie,ale nie sądziłam,że wszystkie czytelniczki mnie opuszczą.Teraz staram się dodawać co sobotę i czasem dodaję w tygodniu,a kiedy zaczną się wakację,rozdziały będą dodawane jeszcze częściej,w miarę możliwości codziennie,bo chciałabym w te wakacje skończyć opowiadanie.Przepraszam,że nie dodawałam postów,tak jak powinnam,ale ten rok był naprawdę ciężki i nie miałam czasu nawet na odpoczynek,a co dopiero na pisanie.Przepraszam,i mam nadzieję,że zrozumiecie. (:

2 komentarze: