piątek, 20 grudnia 2013

Rozdział 11 ♥

Ten rozdział dedykuje Julii,która czyta regularnie moje opowiadanie i komentuje rozdziały za każdym razem.Dziękuje :***
_________
-To ja wam nie będę przeszkadzał.-Powiedział i wyszedł trzaskając drzwiami.
Szybko oderwałam się od Harry'ego i wybiegłam za nim z pokoju.
-Zaaayn!-Wrzasnęłam kiedy zakładał buty.-No poczekaj!-Zbiegłam sprintem po schodach,bo Malik już wychodził ignorując moje wrzaski.
-Co chcesz?!-Powiedział mega wkurzony.
-O co ci chodzi?
-O to,że się do mnie w ogóle nie odzywasz,a kiedy wchodze do pokoju przyjaciela ty sie z nim miziasz!
-Wcale się z nim nie miziałam,on poprosu mnie pocieszał!
-A z resztą co mnie to obchodzi?!-Powiedział jakby do siebie.
-Dokładnie!Idź do swojej Selenki i się ode mnie odpieprz.
*P.O.V. Zayn*
Szedłem wkurzony przez uliczki Londynu.
'Co ja najlepszego zrobiłem?!Przecież on naprawdę mógł ją tylko pocieszać.Przez ten cały układ z Seleną pierdoli mi się życie.Najgorsze jest to,że nawet reszta zespołu nie może wiedzieć o tym.Gdyby nie to powiedziałbym Sarze co do niej czuję i prawdopodbnie bylibyśmy szczęśliwą parą(Prawdopodobie,bo Sara musiałaby się zgodzić).Jest mega głupkiem,że zgodziłem się na ten głupi układ,że pozwoliłem na to.
*Następny dzień*
*P.O.V. Sara*
Byłam umówiona z Emmą w Milk Shake City na 16,a jest już 16.40!!
'O,no niemożliwe kto się zjawił'.-Pomyślałam drwiąco.
-Hej kochanie.-Przywitała mnie żując gumę.
-Ile można na ciebie czekać?!
Slekceważyła moje pytanie i powiedziała:
-I jak Harry?Umówi się ze mną?
-Możesz o tym zapomnieć.Powiedział,cytuję:"Nie gustuje w plastikach."
-Ej kochana nie na to się umawiałyśmy.Nie dotrzymałaś słowa,teraz wszyscy się dowiedzą o twoim małym sekreciku.
-Możesz powiedzieć i całemu światu,nie zależy mi na tym.To wcale nie jest jakieś chańbiące.To był wtedy dla mnie ciężki czas i dlatego tak postepowałam.
-Wszyscy pomyślą,że jesteś wariatką!-Próbowała się bronić.
-Jeżeli w ogóle ci uwieżą.
-Uwieżą,bo powie to twoja przyjaciółka.
-Jessica?Ona nigdy tego nie zrobi.-Powiedziałam kpiąco.
-Nie,Martha.
-Że co?!Skąd ty ją znasz?
-Jest byłą dziewczyną mojego brata.
-I to ona ci to powiedziała?!
-No a kto,wróżki?Hahaha.
Wybiegłam mega wkurzona z lokalu i szybko biegłam do domu chłopaków mając nadzieję,że zastanę tam tą zdzirę.
-Fuck.
Szarapłam za klamkę,próbując otworzyć te pieprzone drzwi kiedy zdałam sobie sprawę,że otwiera się je w drugą stronę.Szybko je otworzyłam i wparowałam do salonu,gdzie zastałam parwie wszystkich przygnębionych.Był tam cały zespół,Zoe,Danielle i Jessica.Nie było Marthy,a Louis był mega przybity.
_________
Hej,wiem,że krótki,ale jeszcze dziś lub jutro dodam nowy. :)

10 komentarzy:

  1. Ciekawe o co chodzi z tym ich przygnembieniem ?... Superowy roździał, ale chyba o czymś zapomniałaś.
    Jula <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. O dedykacjy . Ja Cię do niczego nie zmuszam , tylko że mi obiecałaś.
      Jula

      Usuń
    3. Ooj,przepraszam po prostu na szybko to pisałam i zapomniałam całkiem o tym już poprawię ;)

      Usuń
    4. Obiecałaś mi dedykacje. Ja Cię do niczego nie zmuszam.
      Jula

      Usuń
    5. Już poprawiłam,13 będzie dla cb i twojej sis *.*

      Usuń
    6. Nie zauwarzyłam, że są dwa podobne komentarze. Ja głupia i Dziękuję z całego serduszka.
      Jula <3

      Usuń
  2. Zajebisty roździałek. Mam nadzieję, że dwunasty będzie jeszcze lepszy.
    Ania <3

    OdpowiedzUsuń