Spotkałam się z Mattem dwa razy.On jest cudny,ale mimo to nadal myślę o Zaynie.Ale on jest z Seleną,a ja też chcę być szczęśliwa i jak każdy mam do tego pełne prawo.Zakochałam się w Macie,ale Zayn nadal jest w moim sercu i najgorsze jest to,że nie chce z niego wyjść.'Ale jest Matt!'.Powtarzałam w myślach.One jest przecudny i na tym muszę się skupić.
Dziś też byłam z nim umówiona.Właśnie się przygotowuje.Muszę jeszcze wybrać buty.Jess mi w tym nie pomoże,bo się wybra z Lou na spacer.Oboje do siebie coś czują,ale żaden nie zrobi pierwszego kroku,tylko umawiają się tak jakby na randkę,ale tylko jako przyjaciele.Irytujące.
Wybrałam czarne szpilki.Choć jest już grudzień i zbliżają się święta jest ciepło.
Ktoś zadzwonił do drzwi,więc poszłam otworzyć.W drzwich zobaczyłam faceta ok.27 lat z bukietem ròżowych ròż.Kocham ròże.
-Pani...Sara Parker.
-Tak.
Podał mi wielgachny bukiet.
-Proszę tu podpisać.-Wskazał na dolny prawy ròg kartki.-Dziękuje,dowidzenia.
-Dowidzenia.
Zamknęłam drzwi i zaczęłam szukać w bukiecie karteczki.
-Jest.
'Na zewnątrz czeka na ciebie taxi.Zawiezie cię do mnie...no prawie. Matt <3'
Co on wymyślił.Uśmiechnęłam się do siebie.Jeszcze raz powąchałam kwiaty,odstawiłam je do wazonu,ubrałam płaszczyk i zbiegłam na podwórko.Faktycznie czekała tam jedna taksówka.
Otworzyłam drzwi auta,a kierowca zapytał:
-Panna Parker?
-Tak.
-To proszę wsiadać.
Kiedy wysiadałam starszy pan podał mi kolejny liścik.
'Fontanna wskazówką do szczęścia. Matt :*'
"Serio?!Nie mógł wymyślić czegoś innego?"
Szybkim krokiem poszłam do parku,gdzie znajdowała się fontanna.Na samym czubku przyklejona była karteczka z napisem Sara.
"Matt jak cię zobaczę,zabiję na miejscu."
Musiałam stanąć na palcach,by dosięgnąć.Prawie wpadłam do wody,ale zdążyłam wziąć liścik,w którym było napisane,że muszę iść na plac Trafalgar Square.Na szczęście nie jest to daleko.Ale i tak go uduszę.
Doszłam,a to co tam zobaczyłam zaparło mi dech w piersiach.Wielki napis 'I Love You' ułożony z płatków róż,a obok stojący Matt z gitarą.Zaczął grać i śpiewać piosenkę Celine Dion-My Heart Will Go On.Jaki on ma piękny głos.Popłakałam się,ze szczęścia oczywiście.Chłopak przestał grać,podszedł do mnie i przytulił.
-To było piękne.Nie mogę uwierzyć,że to wszystko tylko dla mnie.-Wyszeptałam.
-Dla nikogo innego bym tego nie zrobił.Kocham cię.-Odparł,a ja go pocałowałam.-Chciałabyś zostać oficjalnie moją dziewczyną?
-A jak sądzisz?-I jeszcze raz wpiłam mu się w usta.Ten pocałunek mógłby trwać wiecznie.Nic mnie teraz nie obchodziło.No prawie nic,bo myślałam jeszcze o jednej osobie.Ciekawe jak zareaguje?
________
Hej,ct?Nie dodałam wczoraj,bo nie chiałam pisać na siłę.Następny może jutro.Do napisania i dziękuje za wszystko. <3
Przecudowny i jeszcze taki romantyczny, awww...
OdpowiedzUsuńKlara
Supcio roździał. Pewnie myślała o Zayn'ie. Ciekawe jak zareaguje ?
OdpowiedzUsuńJula ♥
Cudny roździałek. Czekam na NEXT'a.
OdpowiedzUsuńAnia <3